Inne kluby biorą przykład z warszawskiej Legii

Jak nie idzie, to najlepiej zmienić trenera. To myśl przewodnia wielu polskich klubów. Jednak czy słabe występy całej drużyny zawsze muszą być winą trenera? Nie, jest jeszcze miejsce na nieodpowiednie zarządzanie klubem i nietrafione transfery. Tyle tylko, że prezesowi łatwiej jest zwolnić trenera niż samemu przyznać się do błędu. Czy tak jest w istocie, nie oceniamy, omawiamy tylko fakty. O Jacku Magierze powiedzieliśmy już dużo. Dziś doszło do kolejnych zwolnień.

Mariusz Rumak pożegnał się z rolą selekcjonera Termalici Bruk-Betu Niecieczy. Natomiast Dariusz Wdowczyk nie jest już trenerem Piasta Gliwice. Wiele osób w Polsce ma mediom za złe, że tematem rozmów numer 1 jest zawsze warszawska Legia. Ale jak widać nawet po dzisiejszym dniu, w Warszawie ustalają trendy. Poleciał Magiera, polecieli także Rumak i Wdowczyk.

Zacznijmy od tego pierwszego. Mariusz Rumak wraz z Termalicą wywalczył w dziewięciu kolejkach zaledwie pięć oczek. Słoniki zamykają tabelę. Cztery porażki z rzędu to wyrównanie najgorszego „rekordu” Termalici w Ekstraklasie. Choć doświadczenia Rumaka w roli trenera są bardzo różne… to usprawiedliwienie w tym przypadku ma on solidne. Dziewięciu nowych piłkarzy przyszło do zespołu w ostatnim okienku transferowym. Dziewięciu odeszło. Totalna rewolucja w składzie. A żeby to poukładać, trzeba mieć dużo czasu. Trzy miesiące Rumakowi nie wystarczyły. Teraz Słoniki pokieruje Maciej Bartoszek, który w poprzednim sezonie wywalczył piąte miejsce w tabeli z Koroną Kielce.

Natomiast Dariusz Wdowczyk, no cóż, tutaj sytuacja jest bardzo podobna do warszawskiej Legii. Tyle tylko, że Magiera miał na swoim koncie sukcesy, które go broniły. Wdowczyk otwarcie narzekał na politykę transferową klubu: „Proszę o pół napastnika… Nie całego, ale chociaż pół”. W ten sposób otwarcie wyraził swoje niezadowolenie, że w klubie brakuje zawodnika od zdobywania bramek. W rezultacie Piast jest dopiero na czternastym miejscu. Ale nie tylko ofensywa leży w Gliwicach. Obok Cracovii jest to klub, który stracił w tym sezonie najwięcej bramek. A dodatkowo, ostatnio chęć powrotu do pracy ogłosił Waldemar Fornalik. Na efekty nie trzeba było długo czekać. Wdowczyk zostaje zwolniony, a jego miejsce obejmie właśnie były selekcjoner reprezentacji Polski.