Legia na remis w pojedynku z Sheriffem

Wynik z całą pewnością nie może zadowalać Legionistów, którzy na swoim boisku chcieli zbudować bezpieczną zaliczkę przed rewanżowym starciem w lidze mołdawskiej. Warszawski klub przez większość gry miał przewagę, jednak nie potrafił jej w żaden sposób wykorzystać.

Pierwsza połowa upłynęła w monotonnej atmosferze. Legioniści próbowali przycisnąć rywali, swoje sytuacje mieli Kucharczyk i Sadiku, jednak żadna z nich nie zagroziła poważnie bramce Sheriffa. Dodatkowo, w 20 minucie urazu nabawił się kluczowy zawodnik Legii, Guilherme. Nie był w stanie kontynuować gry i został zmieniony przez Kucharczyka.

Druga połowa przez większość przypominała pierwszą odsłonę gry. Niewiele klarownych sytuacji bramkowych, sporo twardej gry, gdzie wykazać mogli się defensorzy Legii. W 56 minucie meczu Hamailnen zastąpił Sadiku. Reakcja Albańczyka pokazała, że wyraźnie nie jest zadowolony z decyzji trenera o ściągnięciu go z boiska. Ostatnie 20 minut to okres dużo ciekawszej gry. Na boisku pojawił się w swoim oficjalnym debiucie Hildeberto, który pokazał, że problemy z przygotowaniem do sezonu są już historią. Choć spędził na boisku zaledwie 20 minut, trzeba pochwalić Portugalczyka za dobre rozgrywanie akcji i przyspieszenie gry legionistów.

Na kwadrans przed końcem gry to goście powinni objąć prowadzenie. Po szybkiej kontrze lewym skrzydłem popędził Bayala. Wyłożył piłkę do Badibangi, a ten nie miałby najmniejszych problemów z pokonaniem Arkadiusza Malarza. Tyle tylko, że wcześniej w górę powędrowała chorągiewka sędziego asystenta. Jak się okazało, była to błędna decyzja. Rywale Legii w tej sytuacji zostali mocno skrzywdzeni przez arbitra.

Kilka minut później piłka w końcu zatrzepotała w siatce. Dobrze spisał się Hildeberto, który napędziła akcję i rozegrał do Hlouska na lewe skrzydło. Czech wyłożył piłkę do Hamalainena, a ten zdobył bramkę na 1-0. Legioniści mieli okazję podwyższyć wynik spotkania, a tuż przed końcem trybuny zaintonowały Mazurka Dąbrowskiego. Niestety, goście podjęli rewolwerowy pojedynek i w 87 minucie wyrównali. Po rzucie rożnym gola strzelił Bayala.

No cóż, trzeba powiedzieć, że teraz w lepszej sytuacji z całą pewnością są Szeryfowie z Mołdawii. Gra Legii niestety rozczarowała i wciąż widać, że przed drużyną Jacka Magiery jeszcze bardzo dużo pracy. Delikatny promyk nadziei daje Hildeberto, który może okazać się trafionym transferem. Portugalczyk wyciągnął wnioski i nie zamierza iść w ślady Langila?