Rewelacyjne spotkanie w Gdańsku. Lechia remisuje z Jagiellonią

Bez wątpienia poniedziałkowe spotkanie zamykające dziewiątą kolejkę Lotto Ekstraklasy było najlepszym widowiskiem w ostatnich dniach na polskich boiskach. Aż sześć bramek mieliśmy okazję obejrzeć na Energa Gdańsk. Były zwroty akcji, ładne bramki i kawał dobrego futbolu. Takich spotkań w polskiej lidze życzylibyśmy sobie więcej.

W pierwszych 25 minutach głównym bohaterem spotkania był Błażej Augustyn, który przeszedł drogę od bohatera do antybohatera w trochę ponad 10 minut. Najpierw w 11 min. spotkania Augustyn zdobył gola głową po rzucie rożnym wykonywanym przez Rafała Wolskiego. Później, w 25 min. zawodnik Lechii próbował interweniować po dośrodkowaniu Cernycha, jednak nie trafił czysto w piłkę, a ta po kontakcie z jego nogą wpadła do bramki.

Kilka minut później goście objęli prowadzenie. Pospisil zagrał doskonałą piłkę w pole karne, a z powietrza dobrym wolejem strącił ją Frankowski. Kuciak po raz drugi w odstępie kilku minut musiał wyjmować piłkę z siatki. Po przerwie gospodarze znaleźli się w jeszcze trudniejszej sytuacji. Frankowski tym razem wystąpił w roli asystenta i wyłożył piłkę na szesnasty metr pod nogi nabiegającego Cernycha. Litwin nie zmarnował tej dogodnej sytuacji i dał Jadze prowadzenie 1-3.

Gospodarze po 10 minutach zdołali złapać kontakt. Świetną akcją i rajdem w pole karne popisał się wprowadzony chwilę wcześniej Balde. Po ograniu obrońców wystawił przysłowiową „patelnię”, z której skorzystał Marco  Paixao, najlepszy strzelec Lechii. W doliczonym czasie gry, gdy do ostatniego gwizdka pozostała minuta, Wawrzyniak świetnie dośrodkował w pole karne prostu do Paixao, który po raz drugi wpisał się na listę strzelców i wywalczyłw końcówce jeden punkt dla gdańszczan.

Trzeba przyznać, że jeżeli ktokolwiek ma zagrozić Igorowi Angulo w jego marszu po koronę strzelców Lotto Ekstraklasy, to jest to właśnie Marco Paixao. Portugalczyk ma na swoim koncie 8 trafień, Hiszpan 11. Podium także zamyka obcokrajowiec. Rodak Angulo, Carlitos Lopez z siedmioma golami na swoim koncie.